25 grudnia 2021, 10:04 Oglądasz Urszula Radwańska wygrała pierwszego seta w meczu z Greetje...Urszula Radwańska wygrała pierwszego seta w meczu z Greetje...Pierwsza partia meczu 1. rundy kwalifikacji do Rolanda Garrosa dla Polki!zobacz więcej wideo »Urszula Radwańska walczy. Przełamanie w trzecim secie z... Video: Eurosport Urszula Radwańska walczy. Przełamanie w trzecim secie z...Zmniejszenie strat w trzecim secie przez Polkę. zobacz więcej wideo »Greetje Minnen z podwójnym przełamaniem w trzecim secie meczu... Video: Eurosport Greetje Minnen z podwójnym przełamaniem w trzecim secie...Kolejne przełamanie dla Belgijki w trzecim secie meczu kwalifikacji Rolanda więcej wideo »Trzecie przełamanie i koniec. Urszula Radwańska przegrała z... Video: Eurosport Trzecie przełamanie i koniec. Urszula Radwańska przegrała z...Piłka meczowa ze spotkania 1. rundy więcej wideo »Skrót meczu 1. rundy kwalifikacji French Open Radwańska - Minnen Video: Eurosport Skrót meczu 1. rundy kwalifikacji French Open Radwańska -...Urszula Radwańska przegrała w trzech setach z Greetje Minnen w pierwszej rundzie kwalifikacji do turnieju Rolanda więcej wideo »Kwalifikacje US Open. Piłka meczowa ze spotkania Radwańska -... Video: Eurosport Kwalifikacje US Open. Piłka meczowa ze spotkania Radwańska -...Tak Urszula Radwańska zaprewniła sobie awans do następnej więcej wideo »Kwalifikacje US Open. Skrót meczu Radwańska - Zawacka w 1.... Video: Eurosport Kwalifikacje US Open. Skrót meczu Radwańska - Zawacka w 1....Najważniejsze akcje z meczu 1. rundy kwalifikacji do US Open, w którym Urszula Radwańska pokonała ukraińską rywalkę i zapewniła sobie grę w kolejnej fazie. zobacz więcej wideo »Radwańska przegrała 1. seta w starciu z Di Sarrą w 2. rundzie... Video: Eurosport Radwańska przegrała 1. seta w starciu z Di Sarrą w 2....Urszula Radwańska przegrała pierwszego seta 6:4 w starciu z Federicą Di Sarrą w drugiej rundzie kwalifikacji do US Open. Zobacz ostatnie zagrania z tego seta. US Open na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie w więcej wideo »Radwańska przegrała z Di Sarrą w kwalifikacjach do US Open Video: Eurosport Radwańska przegrała z Di Sarrą w kwalifikacjach do US OpenUrszula Radwańska przegrałą z Włoszką Federicą Di Sarrą 4:6, 6:2, 3:6 w drugiej rundzie kwalifikacji do US Open i nie wystąpi w turnieju głównym. Wszystkie mecze kwalifikacji na żywo i bez reklam w Eurosporcie w więcej wideo »Urszula Radwańska rozpoczyna 17. sezon w profesjonalnej karierze Foto: Newspix | Video: Eurosport Święta spędza daleko od kraju, z dala od rodziny, bo na pierwszym miejscu wciąż u niej stoi tenis. Urszula Radwańska rozpocznie niebawem - uwaga - 17. sezon na kortach zawodowych. Wspomnień ma zatem pod dostatkiem, także tych trudnych. - Tata i kino? Rzadko. Zabierał mnie i Agnieszkę na kort - opowiada w rozmowie z Planów też Urszuli nie brakuje. Chce wrócić na te największe korty, rywalizować z gwiazdami, bo to ją napędza. Opowieść będzie i sportowa, i rodzinna, choć w przypadku Radwańskich to miejsce Urszuli w światowym zestawieniu - 29., w październiku osiągnięcie w Wielkim Szlemie - drugie rundy we wszystkich czterech turniejach, w sumie dziesięciokrotnie, po raz ostatni na wimbledońskie trawie w roku grudnia lat skończyła 31. W rankingu - stan z 20 grudnia - lokatę zajmuje starsza o 21 miesięcy siostra Agnieszka, długo też trenowana przez ich tatę, pana Roberta, karierę zakończyła po sezonie 2018, wcześniej docierając prawie na szczyt - walczyła w finale Wimbledonu, triumfowała w WTA Finals, była drugą rakietą gra, Urszula walczy - z przystankiem na Dubaj ruszyła właśnie do Australii, z nowym trenerem w ekipie."Ręce trzęsły mi się z przerażenia"Rafał Kazimierczak: Zacznijmy tak: co ma taniec brzucha do treningu tenisistki?Urszula Radwańska: Słucham?Dawno temu opowiedziała mi o tym tak, to już wiem, o co chodzi. Nasza znajoma miała studio tańca, do którego chodziłyśmy na aerobik i taniec brzucha. Taka zabawa, żeby trochę się poruszać, uruchomić inne partie mięśni. Odskocznia od tam bywacie?Nie, to było w Krakowie, a od kilku lat obie mieszkamy w Warszawie. Zresztą z tańca musiałyśmy w końcu zrezygnować, po powrocie z turniejów wolałyśmy siedzieć w domu i odpoczywać. Teraz to już niezbędne, niedawno miałam przecież 31. urodziny i trochę tych sezonów w kościach się uzbierało. Do zawodowego tenisa dostałam się jako 16-latka. Źródło: Getty Images Aga i Ula - ale elegancjaA nie wcześniej? Dobrze pamiętam, że debiutowałaś w J&S Cup w roku 2006, kiedy sensacyjną wygraną z Anastazją Myskiną debiutowała też Agnieszka?OK, tak, miałam 15 lat. I cztery miesiące. W pierwszej rundzie trafiłam wtedy na Venus debiut. Bardzo mocny. Venus była już pięciokrotną mistrzynią Wielkiego wychodziłyśmy na kort, ręce trzęsły mi się ze stresu, a właściwie z przerażenia. A kiedy wzięłam do ręki rakietę i zaczęłyśmy się rozgrzewać, ten stres całkowicie odpuścił. Odpłynął. W jego miejsce pojawiła się za to adrenalina, takie fajne uczucie, że właśnie gram w Polsce z tą wielką gwiazdą, którą znałam tylko z jeszcze jedną historię związaną z Venus. Dwa lata temu napisała w mediach społecznościowych, że bardzo podobają jej się moje torebki, to znaczy torebki, które projektuję. Odpisałam, że wobec tego jedną wyślę jej w prezencie. Oglądam French Open, patrzę, a ona wychodzi z tą torebką na mecz. Nic wcześniej nie mówiła, że tak zrobi. Bardzo miła niespodzianka. mecz na J&S przegrałam 3:6, 3:6, nie było tak źle. Źródło: Newspix 15-letnia Ula i jej debiut na profesjonalnym korcie (J&S Cup, 2006) "Ja trenerką Agnieszki? Na pewno bym spróbowała"Twoim i Agnieszki trenerem przez długie lata był wasz tata. Na kortach nie brakowało mocnych słów i złych emocji. Patrzenie na swoje dzieci walczące na tych największych arenach musiało być dla niego niewyobrażalnie stresujące. Wyobrażasz sobie teraz, jak zawodniczka tak już doświadczona, że trenujesz kogoś bliskiego?Ja trenerką? Kogoś bliskiego? O rany, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, nie przyszło mi to do głowy. To na pewno jest coś innego od trenowania obcej temat tak - Agnieszka wraca, wznawia karierę i prosi Cię, żebyś jej pomogła. Tak, ty. Przyjmujesz propozycję?O, kurczę... Myślę, że tak. To byłoby zupełnie nowe wyzwanie, a ja lubię takie sytuacje. Gdybym sama zakończyła już granie, to tak, propozycję bym co, nie pozabijałybyście się?A to już inna sprawa. Ja na pewno bym spróbowała. Czy to ma sens, wyszłoby dopiero w przestałyście grać razem. Bo kłótnie?Kłótnie też, ale wtedy za duża była dawka samego grania. Na Wimbledonie, chyba wtedy, kiedy Aga w singlu doszła do finału, występowałyśmy też w deblu. Trzecią rundę oddałyśmy walkowerem, tak Aga była zmęczona. I powiedziałyśmy sobie, że koniec. Jeśli chcemy być dobre w singlu, nie damy rady tego łączyć. Tak, wiem, potem coś tam jeszcze próbowałyśmy z innymi partnerkami, ale to nie miało sensu. Źródło: Newspix Siostrzany debel. Ula i Aga na igrzyskach w Londynie Gdzie oglądałeś ten finał Wimbledonu 2012, o którym wspominasz? Ten mecz Agnieszki z Sereną już na innym turnieju, więc w telewizji. Nie mogłam zostać w nerwy?Finału Wimbledonu nigdy nie da się oglądać bez emocji, na zimno, a tym bardziej finału, w którym walczy siostra. Z drugiej strony... Jako tenisistka reaguję inaczej od kibiców, bardziej analitycznie, bardziej głową niż sercem. Ja w ogóle na żywo, z trybun, nie lubię oglądać tenisa. W telewizji, w spokoju, przy kawie - tak, jak najbardziej."Randka zamiast treningu? Nie ma takiej możliwości"Kiedy rozstałyście się zawodowo z tatą, już jako dorosłe kobiety, powiedziałyście mu, że brakowało go wam w życiu prywatnym. Zapamiętałem to wyznanie. Mocne. Szczere. I Przede wszystkim był trenerem, nie jako dziewczynka przybiec do taty, przytulić się i wyżalić?Ech, no właśnie mało było takich sytuacji, takiego kontaktu córka-ojciec. Wszystko kręciło się wokół żeby ci czytał bajki na dobranoc?Nie kina zabierał?Też raczej nie. Rzadko. Zabierał mnie i Agnieszkę na kort. Właśnie o tym mówię, nasze życie od zawsze związane było z tenisem. Miałyśmy siebie z Agą, więc na pewno było nam łatwiej. Mama też była blisko, podróżowaliśmy przecież we czwórkę. Źródło: Newspix "Jako trener tata nie był żadnym tyranem. Bardzo umiejętnie umiał nas do sportu zachęcić"Mama w treningach udziału nie brała, ale w ekipie była bardzo ważna?Tak jest. Była mamą. Z mamą rozmawiało się o wszystkim, tylko nie o sporcie. Na muszę wyjaśnić - jako trener tata nie był żadnym tyranem. Bardzo fajnie, bardzo umiejętnie umiał nas do sportu zachęcić. Mówił na przykład, że która z nas dzisiaj wygra, ta dostanie lizaka. A potem lizaki i tak kupował dwa, i dla mnie, i dla Agi. Jakoś tak to ułożył, że same chciałyśmy na te treningi zawdzięczamy tacie, jego uporowi. Zawsze w nas wierzył i dzięki niemu my też wierzyłyśmy, choć naprawdę z wielu stron słyszałyśmy, że z tych chudziutkich dziewczynek nic nie będzie. On nas przed tym chronił. Bywało ciężko, zwłaszcza finansowo, ale te wspomnienia i tak są miłe. Najbardziej zapamiętałam podróże naszej czwórki na turnieje oplem obszerna poza czterema osobami musiały się tam zmieścić bagaże. Kiedy samochód był zapakowany pod dach, nie widziałyśmy się z Agą na tylnym siedzeniu. W jedną stronę jechaliśmy autostradą, a wracaliśmy już bocznymi drogami, bo na autostradę nie było nas jeszcze jedno zdanie pana Radwańskiego - kiedy byłyście dziewczynkami padło do niego pytanie, co by było, gdyby któraś z was oświadczyła, że nie idzie na trening, a na randkę. Odpowiedź była krótka i precyzyjna - "nie ma takiej możliwości".No tak, wiadomo, że tenis był najważniejszy. Dla nas też. Zresztą żaden chłopak nigdy nie powiedział, że albo on, albo pogonił tata kiedyś któregoś, który namawiał jednak na randkę?Nie, nie, nie, aż tak to nie. Nie było potrzeby. Poza tym obie dosyć szybko wyprowadziłyśmy się od rodziców - Aga miała lat 19, a ja 18. Chciałyśmy oddzielić nasze życie prywatne od tego na korcie, bo tata rzeczywiście wszystko chciał kontrolować, co na pewnym etapie przestałyśmy już akceptować. W każdym razie na treningu zawsze się zjawiałyśmy."Wrócić na wielkie korty, znowu rywalizować z gwiazdami"Bywało tak, że na kort nie mogłaś już patrzeć?Takie momenty prędzej czy później przychodzą, nie da się ich uniknąć. Ta frajda naprawdę czasami znika. Co z tego, skoro na trening iść trzeba i tak, bo jeżeli odpuści się jeden, to odpuści się i drugi, i trzeci. Wtedy przydaje się ta rutyna. Trzeba iść i rutyna? Tak się zastanawiam, co cały czas napędza cię do tych treningów, skoro za sobą masz tyle sezonów, tyle kontuzji i powrotów?Robię to, bo chciałabym wrócić na duże korty, na te wielkie. Znowu rywalizować z gwiazdami. To mnie napędza i w ten powrót?Gdybym nie wierzyła, od dawna bym nie grała. To jest za ciężka praca, żeby wykonywać ją bez boli, że ty, 29. rakieta świata w sezonie 2012, teraz w rankingu zajmujesz miejsce w trzeciej setce?Na pewno uwiera, chociaż ja wiem, że taki jest sport. Wiem też, że wykończyły mnie kontuzje - cztery operacje, ta ostatnia, kolana, w zeszłym roku. Do tego bardzo męcząca i wyniszczająca mononukleoza. Dużo tego się nazbierało. Za kiedy byłam w tej życiowej formie, na 29. miejscu, zatrzymał mnie uraz barku. A gdyby nie ten bark, byłabym w czołowej dwudziestce, jestem tego pewna. I cały czas mam to z tyłu głowy. Źródło: Getty Images Urszula Radwańska w US Open 2012, w jej najlepszym roku w karierzeTo prosto z mostu - dlaczego to Agnieszka była w najlepszej trójce świata, a nie ty?O kontuzjach już mówiłam, każda z nich to tygodnie albo miesiące przerwy i wracania do formy. Aga urazy miała, na szczęście żadnego nie zabrakło ci mocnej psychiki? Nie przegrywałaś sama ze sobą?Ten potrzebny do wygrywania instynkt zabójcy miałam. I według mnie to on mnie powoli niszczył. Za dużo trenowałam, na pewno więcej od Agnieszki, jeszcze więcej i więcej. Nie potrafiłam odpuścić, co przyczyniało się do kontuzji. Głowa chciała, reszta organizmu nie psychologiem pracuję zresztą od dawna. Zgoda, kiedyś mało kto z takiej pomocy korzystał, mało kto o niej słyszał, ale teraz jest ona się ukłucie zazdrości, było na nie miejsce, kiedy Agnieszka odnosiła te gigantyczne sukcesy?No właśnie nie, zupełnie nie. Zawsze była przede wszystkim siostrą, dopiero potem tenisistką. Najlepiej wiedziałam, że osiąga tak dużo, bo codziennie haruje, od zawsze byłam przecież tuż obok. Jej zwycięstwa tylko mnie motywowały. I bardzo chciałam podążać Agi śladami, oczywiście, że Wielkiego Szlema koniec końców nie zgarnęła, a w roku 2020 dokonała tego w Paryżu Iga Świątek. Dla ciebie to też była sensacja?Pewnie, ogromne zaskoczenie. Iga miała chyba 14 lat, kiedy ją poznałam, więc trochę czasu ją obserwuję. Dużo ludzi w środowisku już wtedy mówiło, że to wielka nadzieja. Wiadomo było, że może zaistnieć, ale później, nie tak szybko. To tempo było zaskoczeniem dla wszystkich."Do Australii lecimy we trójkę"Co z sezonem 2022? Zbliża się Australian Open, wystartujesz w kwalifikacjach?Pewnie. Od 19 grudnia przez tydzień będę trenować w Dubaju (rozmowa przeprowadzona 14 grudnia - red.), w cieple, w warunkach przypominających te australijskie, żeby jak najlepiej się do nich jesteś zaszczepiona przeciwko COVID-19, skoro Australian Open będzie turniejem tylko dla zaszczepionych?Tak, jak najbardziej. Wcześniej zagram jeszcze w mniejszej imprezie ITF, a potem w kwalifikacjach. Nowość jest taka, że do naszej ekipy kilkanaście dni temu dołączył Michał Przysiężny, były tenisista. I to z nim wybieram się do Australii. Piotrek Gadomski, który moim trenerem jest od lat dwóch, a partnerem życiowym od ośmiu, zostanie w Polsce. Zobaczymy, jak ta współpraca będzie wyglądać. Po powrocie ustalimy, co siłę jeszcze zapytam, czy jej nie brakuje. Bo przypomniał mi się twój trening z pandemii, to podciąganie się na drążku, chyba 10 razy, tak?Tak jest, było 10, mój rekord.— Urszula Radwanska (@ula_radwanska) November 4, 2020Muszę to powiedzieć niektórym kolegom. Jako dziewczyny to rzeczywiście niezły wynik. Teraz tych siłowych zajęć, co zrozumiałe, mam już znacznie mniej. Rok temu, kiedy turnieje odwoływano przez koronawirusa, wreszcie mogłam w tym elemencie mocniej przycisnąć, co dzisiaj naprawdę się mówisz, że w Dubaju będziesz już od 19 grudnia? Czyli Boże Narodzenie na pierwszy raz w życiu, bo Wigilię zawsze spędzałyśmy z Agą w Polsce, w bardzo wąskim gronie. Po rozwodzie rodziców były to już dwie Wigilie, wciąż jednak w domowej atmosferze. Teraz będzie inaczej. Źródło: Trening w tak, tym bardziej że Agnieszka jest mamą, a ja jako ciocia bardzo Kubusia rozpieszczam i wpadam do nich, kiedy tylko Zależy mi, żeby w tej Australii zagrać jak najlepiej. Żebym była z siebie zadowolona. Gdybym wyleciała pod koniec grudnia, czasu na przygotowania byłoby jednak za mało. Rodzinne święta muszą zaczekać, niestety. Autor: Rafał Kazimierczak / Źródło: Zobacz równieżKolumbijczyk zwyciężył w Przemyślu i przejął koszulkę lideraModer przeszedł kolejną operację kolana. Wyjazd na mundial już tylko marzeniem? Szansa na występ w zaplanowanych na przełom listopada oraz grudnia mistrzostwach mocno się oddaliła. Zaczęło się rok temu, kluczowe role dwóch osób. Dziennikarz o transferze "Lewego" Kulisy jednego z najgłośniejszych transferów tego lata ujawnił znany włoski dziennikarz Fabrizio Romano. Zobaczyła wypadek, napisała do męża. "Nie jestem pewna, czy chcę to zrobić" Pięciokrotna mistrzyni olimpijska miała obawy, czy powinna startować. Wszystko przez groźny wypadek, do którego doszło na welodromie w Birmingham. Fernando Alonso od nowego sezonu w Astonie Martinie Hiszpan zastąpi kończącego karierę Sebastiana Vettela. Świątek powiększyła przewagę w rankingu Polka jest liderką zestawienia WTA nieprzerwanie od 4 kwietnia. Sukces, za którym nie idą wielkie pieniądze. Kolosalne różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Tour de France Femmes nie przyniosło Katarzynie Niewiadomej wielkiej fortuny. "Nie każdy zdaje sobie sprawę, co to znaczy ukończyć ten wyścig" - Kasia Niewiadoma osiągnęła wielki sukces - nie ma wątpliwości dziennikarz Eurosportu Paweł Kuwik. Powrót Messiego do Barcelony możliwy? Prezydent klubu ma wobec niego moralny dług Transfery dokonywane przez FC Barcelona są na tyle szalone, że po klubie w najbliższym czasie można spodziewać się niemalże wszystkiego. Niewiadoma też na najwyższym stopniu podium. Ogromny wkład w sukces zespołu Jej ekipa wygrała klasyfikację drużynową Tour de France. I to ze sporą przewagą. Zdjęty z boiska Ronaldo opuścił stadion jeszcze przed końcem meczu Portugalczyk zaskoczył wszystkich podczas niedzielnego spotkania Manchesteru United. Polka trzecia w Tour de France Katarzyna Niewiadoma w niedzielę utrzymała miejsce w czołówce i ma powody do świętowania. Najważniejszy sukces w karierze Przed startem wyścigu Tour de France Femmes Katarzyna Niewiadoma stawiała sobie trzy cele. Nie żyje legendarny koszykarz Bill Russell To najbardziej utytułowany zawodnik w historii ligi NBA. Intermarche z triumfem na TdP. Mają swój patent na wygrywanie Zdaniem komentatora Eurosportu Adama Probosza to właśnie "duch drużyny" sprawia, że jeżdżący dopiero drugi rok w najważniejszej dywizji zespół odnosi kolejne triumfy. Pierwsze zwycięstwo w sezonie. Brazylijczyk w końcu się doczekał Lucas di Grassi z ROKiT Venturi Racing wygrał niedzielne E-Prix Londynu w Formule E.
Tennis News. Former world No. 29 Urszula Radwanska announced that she tested positive for COVID-19. Radwanska, now ranked at No. 231 in the world, is isolating feeling "strong symptoms" and
Jerzy Janowicz wciąż walczy o powrót do zdrowia i gry, rehabilitując operowane kolano. A w wolnych chwilach spędza miło czas z najbliższymi. Ponad miesiąc temu tenisista z Łodzi i jego piękna partnerka Marta Domachowska zostali rodzicami. Janowicz pochwalił się właśnie zdjęciem ze spaceru z maleństwem. Jerzykowi i Marcie towarzyszyli Urszula Radwańska i jej chłopak. Jerzy Janowicz i Marta Domachowska zostali rodzicami na początku stycznia. Urodził im się syn. Półfinalista Wimbledonu 2013 i Domachowska, była najlepsza polska tenisistka, są parą od 6 lat. To ich pierwsze dziecko. Janowicz od ponad roku nie walczy w cyklu ATP, bo leczy kontuzję kolana, z którą zmaga się od dawna. Po operacji tenisista przechodzi długą rehabilitację. Po fatalnym okresie Jerzyk wreszcie miał powody do świętowania. "Najgorszy rok w mojej karierze już za mną! W rok 2019 wchodzę najlepiej jak można było sobie tylko wymarzyć! Większego zastrzyku motywacji i szczęścia nigdy nie dostałem!" - napisał Janowicz, dzieląc się z kibicami zdjęciem z maleństwem. Janowicz walczy o powrót do gry i być może w dalszej części sezonu znów zobaczymy go na korcie. Na razie łodzianin pochwalił się zdjęciem ze spaceru z najbliższymi - dziewczyną Martą i małym synkiem. Towarzyszyli im Urszula Radwańska i jej chłopak Piotr Gadomski, były tenisista. "Niedziela bujana z wózkiem" - podpisał zdjęcie Janowicz. Ula po kolejnych problemach zdrowotnych próbuje odbudować karierę i wciąż wierzy w powrót do Top-100 rankingu WTA (w 2012 rok zajmowała nawet 29. miejsce). Gra na razie w mniejszych turniejach ITF, mozolnie zbierając punkty. Po występach na Gwadelupie i w USA awansowała na 273. miejsce. Teraz spędza czas w Polsce, przygotowując się do kolejnych występów. W środę trenowała z... Karoliną Woźniacką, która wpadła do Warszawy w związku z tajemniczym projektem.
- Cztery Polki grają ze sobą - śmieje się menedżer sióstr Radwańskich Victor Archutowski. W trzeciej rundzie Indian Wells (pula nagród 4,5 mln dol) Agnieszka Radwańska zagra w poniedziałek o godz. 19 z Aleksandrą Wozniak (relacja w Eurosporcie), a we wtorek w 1/8 finału Urszula Radwańska zmierzy się z Caroliną Wozniacki.
Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. w imieniu administratora, UR Urszula Radwańska, Piotr Gadomski spółka cywilna, wpisaną do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) prowadzonej przez ministra właściwego ds. gospodarki, NIP 5213815349 , REGON 369491549 informuję, iż: administratorem Pani/Pana danych osobowych jestUR Urszula Radwańska, Piotr Gadomski spółka cywilna, wpisaną do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) prowadzonej przez ministra właściwego ds. gospodarki, NIP 5213815349 , REGON 369491549, e-mail: online@ Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu: zawarcia, wykonania i kontynuacji umów kupna / sprzedaży towarów i usług oferowanych przez administratora wykonania ciążących na administratorze obowiązków prawnych (w szczególności: wystawianie i przechowywanie faktur/dokumentów sprzedaży i innych dokumentów księgowych, rozpatrywanie reklamacji), ustalenia, obrona i dochodzenie roszczeń, marketingu bezpośredniego, tworzenia zestawień analiz i statystyk (na potrzeby wewnętrzne administratora), weryfikacji wiarygodności płatniczej, wsparcia obsługi, szeroko pojętej współpracy handlowej, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a, b, c, d, e, f lub art. 9 ust. 1 oraz ust. 2 lit. a, b, c, d, h, i, j - ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016r., administrator przetwarza dane osobowe na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f) - przetwarzanie jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią) – w zakresie monitoringu wizyjnego w obiektach administratora. odbiorcami Pana/Pani danych osobowych mogą być/będą: Poczta Polska, firmy kurierskie/transportowe, firmy zapewniające wsparcie IT dla administratora, Pana/Pani dane osobowe przechowywane będą przez okres adekwatny i nie dłuższy od okresów zgodnych z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa w poszczególnych obszarach przetwarzania danych osobowych. posiada Pani/Pan prawo do: żądania od administratora dostępu do danych osobowych; sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych osobowych; wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, przenoszenia danych lub cofnięcia zgody w dowolnym momencie, ma Pan/Pani prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, podanie danych osobowych jest ustawowym warunkiem zawarcia umowy i jest dobrowolne, jednakże niepodanie danych w zakresie wymaganym przez administratora może skutkować niewykonaniem umowy. W pozostałych przypadkach opiera się na dobrowolnej zgodzie osoby udostępniającej swoje dane osobowe lub przepisach prawa (w szczególności ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016r. - RODO), jednakże niepodanie danych w zakresie wymaganym przez administratora może skutkować niemożliwością wykonania umowy. Pana/Pani dane nie będą poddane zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji (profilowaniu).
Dekanat bodzanowski – dekanat diecezji płockiej z siedzibą w Bodzanowie. Dekanat obejmuje 11 parafii. dziekan – ks. kan. Włodziemierz Dzieńkowski, proboszcz parafii pw. św. Anny w Blichowie, wicedziekan – ks. kan. mgr Zbigniew Cichewicz, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Miszewku Strzałkowskim, ojciec duchowny księży – ks
wn7x. b5ax7vbqps.pages.dev/30b5ax7vbqps.pages.dev/12b5ax7vbqps.pages.dev/12b5ax7vbqps.pages.dev/86b5ax7vbqps.pages.dev/22b5ax7vbqps.pages.dev/64b5ax7vbqps.pages.dev/84b5ax7vbqps.pages.dev/99
piotr gadomski urszula radwańska